Krótki komentarz do wystąpienia Najwyższej Izby Kontroli
do Trybunału Konstytucyjnego w sprawie drzew przydrożnych

W dniu 10 kwietnia br. NIK ogłosiła wystąpienie do Trybunału Konstytucyjnego w sprawie takiej zmiany przepisów ustawy o ochronie przyrody, która uniemożliwiłyby ponowne sadzenie drzew w miejscach, gdzie, ze względu na bezpieczeństwo ruchu, uprzednio je wycięto.
Samo wystąpienie do Trybunału Konstytucyjnego jest moim zdaniem tylko z pozoru słuszne, oparte zapewne na jednostkowych przypadkach. W praktyce nie zdarza się, żeby drogowcy – i tak bardzo „oszczędni” w sadzeniu drzew przy drogach – sadzili je tam, gdzie je uprzednio wycięli, uznawszy za niebezpieczne. Artykuł 83 ust. 3 „Ustawy o ochronie przyrody” nie nakazuje sadzenia drzew w miejscu, z których je wycięto, natomiast mówi tylko o „nasadzeniach” zastępczych, których lokalizację ma wskazać organ, który wydał zezwolenie na wycięcie.
Wycięcie drzewa, które miałoby być uznane za niebezpieczne dla użytkowników drogi, musi być poprzedzone audytem, wskazującym czy takie niebezpieczeństwo realnie istnieje. Nie można dopuścić do sytuacji, kiedy drzewa przydrożne są wycinane na podstawie czyjegoś przekonania, nie popartego żadną analizą (audytem Biura Ruchu Drogowego).
W całej sprawie najbardziej niepokojące jest to, że NIK wskazuje pośrednio na drzewa jako przyczynę wypadków. Mało kto zainteresuje się meritum sprawy, a przekaz o tym, że to właśnie drzewa tworzą zagrożenie, wyrażony przez najwyższy organ kontroli państwowej, może przyczynić się do zwiększenia przyzwolenia na wycinanie drzew przydrożnych.
W sadzenie i ochronę drzew przydrożnych zaangażowanych jest wiele osób i organizacji, w tym Fundacja EkoRozwoju z Wrocławia w swoim programie „Drogi dla Natury” i Stowarzyszenia na rzecz Ochrony Krajobrazu Kulturowego Mazur „Sadyba”, z którymi Polskie Towarzystwo Dendrologiczne współpracuje. Dlatego jesteśmy głęboko zaniepokojeni tym szkodliwym i błędnym uproszczeniem, zawartym w ocenie NIK, szeroko obecnym w mediach, co zdecydowanie szkodzić może ochronie alei przydrożnych, docenianych w wielu innych krajach europejskich, choćby w Niemczech Wielkiej Brytanii,czy Szwecji.

Z poważaniem
Dr hab. Jacek Borowski
Prezes Polskiego Towarzystwa Dendrologicznego

W sprawie decyzji Najwyższej Izby Kontroli nasz członek i lider programu „Drogi dla Natury” Piotr Tyszko-Chmielowiec napisał list otwarty. Tekst tego pisma i rozszerzony komentarz do niego znajduje się poniżej, oraz na stronie internetowej programu „Drogi dla Natury”.

Usuwajmy przyczyny wypadków, a nie drzewa – list otwarty do NIK

Komentarz na temat zagadnienia poruszonego w komunikacie NIK z 10.04.2015 r.